Macedonia zremisowała 31:31 (17:13) z Norwegią w pierwszym poniedziałkowym meczu Grupy I mistrzostw Europy w piłce ręcznej mężczyzn. Bohaterem spotkania był Kirił Łazarow, zdobywca 11 bramek dla Macedończyków.
Macedończycy wyciągnęli wnioski z błędów, jakie w meczu z Norwegami popełnili w niedzielę Polacy. Od samego początku bałkański zespół grał bardzo agresywnie i szczelnie w obronie, neutralizując największe atuty rywali – szybkie przejście z obrony do ataku i niebezpieczne rzuty rozgrywających z drugiej linii. Efekty przynosiła im również uważna i cierpliwa gra w ataku pozycyjnym – uzyskali 81 proc. skuteczności rzutów.
W szeregach Macedonii w końcu brylował jej lider – Kirił Łazarow. Jeden z najlepszych szczypiornistów świata imponował selekcją i celnością swoich rzutów. W pierwszej połowie pomylił się tylko raz na osiem prób (nie trafił z rzutu karnego) i głównie dzięki jego bramkom Macedończycy prowadzili do przerwy różnicą czterech trafień. Symbolem postawy dotychczasowych outsiderów Grupy I była ostatnia akcja tej części meczu i piękna bramka Filipa Mikulowskiego niemal równo z końcową syreną, zdobyta w momencie, gdy to Norwegowie grali w liczebnej przewadze.
Druga połowa zaczęła się od dwóch udanych interwencji Espena Christensena w norweskiej bramce i nieznacznego zmniejszenia strat przez jego zespół. Ale Macedończycy nie tracili rezonu. Nadal trafiał Łazarow, ważne bramki dołożyli skrzydłowi – Dejan Manaskow i Goce Georgiewski, dzięki czemu ich przewaga nadal oscylowała wokół czterech bramek.
Receptą Norwegów okazało się indywidualne krycie Łazarowa i konsekwentne napędzanie kolejnych ataków. Niespełna osiem minut przed końcem, po trafieniu Kenta Tonnesena na tablicy wyników wyświetlił się remis – 28:28. To zapowiadało niezwykle emocjonującą końcówkę.
W niej większą szansę na zwycięstwo miała Macedonia, która rozgrywała ostatnią akcję. Jednak rzut Łazarowa tym razem został zablokowany i zamiast cieszyć się z pierwszej wygranej w turnieju, Macedończykom pozostał na osłodę pierwszy punkt w drugiej fazie. Norwegia ma ich na koncie już siedem i przed ostatnią rundą gier będzie liderem grupy. Aby awansować do półfinału, wystarczy remis z Francją.
TRWA 29 - 28
FC Porto
TRWA 28 - 23
VfL Gummersbach
34 - 31
Sport Lisboa e Benfica
36 - 28
HC Kriens-Luzern
30 - 20
MSK IUVENTA Michalovce
32 - 25
CS Minaur Baia Mare
33 - 23
Olympiacos SFP
29 - 30
Energa Szczypiorno Kalisz
25 - 21
Storhamar Handball Elite
26 - 23
HB Ludwigsburg
19 - 22
Super Amara Bera Bera
32 - 30
Thueringer HC
33 - 26
Haukar
23 - 28
MKS PR URBIS Gniezno
27 - 28
PGE MKS FunFloor Lublin
35 - 27
HC Podravka Vegeta
28 - 22
CS Rapid Bukareszt
30 - 29
Ikast Haandbold
26 - 28
JDA Bourgogne Dijon
31 - 24
KPR Ruch Chorzów
27 - 30
Consevas Orbe Zendal BM Porrino
30 - 31
Paris Saint-Germain HB
18:45
Dinamo Bukareszt
18:45
OTP Bank-Pick Szeged
16:00
KPR Ruch Chorzów
16:00
Sośnica Gliwice
16:00
KPR Gminy Kobierzyce
16:00
PGE MKS FunFloor Lublin
16:00
Piotrcovia Piotrków Tryb.
14:00
KPR Ruch Chorzów
16:00
Energa Szczypiorno Kalisz
14:00
Gyoeri Audi ETO KC
16:00
Metz Handball
16:00
KGHM MKS Zagłębie Lubin
16:00
KPR Gminy Kobierzyce
16:00
Piotrcovia Piotrków Tryb.
12:00
Team Esbjerg
14:00
FTC-Rail Cargo Hungaria
17:00
Runar Sandefjord
14:00
Odense Haandbold
16:00
MKS PR URBIS Gniezno
16:00
PGE MKS FunFloor Lublin
16:00
KPR Gminy Kobierzyce